Czas na ostatnią część artykułu o podstawowych narzędziach stomatologicznych. Dziś o tych mniej podstawowych, rzadziej używanych, bynajmniej nie można o nich zapominać.
Zacznę od narzędzi, które są dziś dużo rzadziej stosowane, ze względu na zmiany jakie zaszły w materiałach stomatologicznych. Chodzi mianowicie o nakładacz i upychadło do amalgamatu. Niewielu lekarzy ich używa, ale podejrzewam, że poza niektórymi, wyjątkowymi gabinetami te dwa narzędzia są obecne na każdym stoliku zabiegowym, albo chociaż w szufladzie z narzędziami.
Nakładacz do amalgamatu
występuje w dwóch formach, jednej przypominającej tradycyjny nakładacz (z ruchomymi częściami, które pozwalają wypchnąć amalgamat z narzędzia) lub w formie strzykawki. Jest to najwygodniejszy sposób nałożenia do ubytku odmierzonej porcji materiału. Nie udało mi się znaleźć odpowiednich fotografii, ale niedługo zamieszczę zdjęcie tego pierwszego rodzaju nakładacza, jak tylko zrobię zdjęcie w gabinecie.
Upychadło do amalgamatu
różni się od zwykłego upychadła kulkowego kształtem końcówki, która jest ząbkowana i przypomina bardziej różyczkę. Amalgamat musi być bardzo mocno i dokładnie skompresowany w ubytku, gdyż jakiekolwiek szpary i pęcherzyki powietrza mogą bardzo osłabić strukturę i pozwolić na wtargnięcie do ubytku bakterii.
Kształtki
Powyżej widać kształtkę pierścieniową, a konkretnie napinacz (choć na dolnej rycinie widać włożony w niego pasek, czyli pełną kształtkę). Ten rodzaj kształtki dzieli się na dwa rodzaje, które są swoimi lustrzanymi odbiciami. Wynika to z konieczności odpowiedniego ustawienia do zęba i dziąsła trapezokształtnej szczeliny w którą wsuwa się pasek obejmujący ząb. Używa się tutaj metalowych pasków.
Istnieją również kształtki jednościenne, do których używa się pasków metalowych z wyciętymi otworami, w których umieszcza się zaczepy. Podobnie jak z nakładaczem zdjęcie umieszczę wkrótce.
Skaler i piaskarka
Skaler to ultradźwiękowe (choć jeszcze niedawno było to tylko urządzenie mechaniczne) narzędzie do usuwania kamienia nazębnego ze szkliwa. Ultradźwiękami rozbija kamień i dosłownie zdrapuje go końcówka z powierzchni zęba. W wersji mechanicznej lekarz musiał po prostu zdrapać kamień.
Piaskarka służy do usuwania osadów z powierzchni zębów. Podłącza się ją na miejsce mikrosilnika. Piasek umieszcza się w zbiorniczku a urządzenie wyrzuca go pod ciśnieniem razem z wodą. "Piasek" ma tyle wspólnego z piaskiem co "sól fizjologiczna" z solą. Jest to słona substancja w kryształkach, posiadająca właściwości ścierne.
Kamera wewnątrzustna
Kamerka ta może pełnić funkcję lusterka dentystycznego. Jest również przydatna w pokazaniu pacjentowi co jest robione w jego jamie ustnej. Powiedzmy sobie szczerze, taka kamerka to bajer, ale jak wiadomo ludzie lubią bajery, więc takie narzędzie jest świetnym chwytem marketingowym (a pokazanie pacjentowi co się robi może go uspokoić jeżeli np boi się leczenia).
Kleszcze i dźwignie
Obok turbiny są to najbardziej straszliwe w wyobrażeniu ludzi narzędzia. Rodzajów i typów kleszczy i dźwigni jest całe mnóstwo. Kleszcze dzieli się na Berteny i Meissnery. Te pierwsze to inaczej kleszcze anatomiczne, ponieważ do każdego rodzaju zęba i łuku zębowego są zaprojektowane inne kleszcze. Te drugie są kleszczami uniwersalnymi a po rozdzieleniu ramion mogą służyć jako dźwignia (choć Meissnery też występują w kilku typach). Dźwigni jest jeszcze więcej. Dla przykładu: Bajny, kozie stopki, dźwignie boczne.
Na sam koniec wspomnę o wiertłach. Tych jest tak wiele, że można by im poświęcić oddzielny artykuł. Napomknę jedynie, że są inne wiertła do turbiny, a inne do mikrosilnika.
To wszystko na dzisiaj. Przepraszam za dwugodzinny poślizg, myślałem, że wcześniej wrócę z pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli byłbyś tak miły, podpisz się. Ułatwi to ewentualną dyskusję.