Czas na coś luźniejszego. Każdemu studentowi się to przyda. Tym wpisem rozpoczynam niecykliczny cykl artykułów zawierających śmieszne teksty, śmieszne historie zasłyszane na uczelni lub opowiedziane przez znajomych.
Dzisiejsza opowiastka dotyczy jednej z moich koleżanek z pierwszego roku. Rzecz działa się podczas zajęć z histologii, więc jak zwykle oglądaliśmy sobie "bardzo ciekawe" preparaty. Gdy doszliśmy do preparatu opisanego jako moczowód ww koleżanka wykrzyknęła "Spójrzcie jakie to ładne, chciałabym wytapetować sobie w to pokój. Miałabym pokój w moczowody"
Na tym kończy się historia właściwa. Małym uzupełnieniem jest moja późniejsza dyskusja na blipie, w której jakoś tak wypłynęła powyższa historyjka i jeden gość stwierdził że to w sumie nie takie głupie. Skoro są maskotki mikrobów [link] to czemu nie tapety w preparaty histologiczne. W końcu niektóre z nich są naprawdę ładne.
Muszę to sobie przemyśleć, może tym sposobem dorobiłbym sobie do studiów. Allegro czeka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli byłbyś tak miły, podpisz się. Ułatwi to ewentualną dyskusję.