Z pewnością każdy słyszał o dobroczynnym działaniu fluoru. I jest to w dużej mierze prawda, zwłaszcza kiedy chodzi o zęby.
Fluor wzmacnia zęby wypierając ze szkliwa jony hydroksylowe (OH-) i tym samym zamieniając hydroksyapatyty we fluorohydroksyapatyty, które wykazują większą odporność na działanie kwasów bakteryjnych.
Fluor występuje w paście do zębów w postaci następujących związków:
-fluorek sodu
-monofluorofosforan sodu
-aminofluorki
-fluorek cynawy
-fluorek glinu
Jednak Fluor potrafi też szkodzić, głównie w momencie, kiedy wchłania się w przewodzie pokarmowym. Choroba wywołana przedawkowaniem fluoru nosi nazwę fluorozy.
Jak podaje Wikipedia:
"Fluoroza - objawy występujące w szkliwie zębów, kościach i ścięgnach, których przyczyną jest zbyt duża zawartość fluoru w wodzie pitnej i pożywieniu. Choroba w swojej najlżejszej postaci objawia się plamami kredowymi na zębach. Plamy te wywołują nadżerkę szkliwa. Powoduje to zwiększenie kruchości i twardości szkliwa. U dorosłych fluoroza prowadzi do uszkodzenia nerwów. Choroba najbardziej niebezpieczna jest dla dzieci, które się intensywnie rozwijają, a także dla młodzieży."
Plamy i przebarwienia pojawiające się na zębach są niestety nie do usunięcia. Jedynym wyjściem jest skorzystanie z osiągnięć stomatologii estetycznej, czyli np licówek, które zakryją przebarwione siekacze.
Problemy z przedawkowaniem fluoru wynikają głównie z przesady w jego stosowaniu. Dawki jakie przyjmujemy w pokarmie i paście do zębów są w pełni wystarczające dla profilaktyki przeciwpróchniczej. Dlatego szczególnie dyskusyjne jest dodawanie fluoru do wody, która płynie z naszych kranów. Na szczęście zapewnie nie naszych, bo w Polsce fluorowanie wody jest raczej rzadko spotykane, co innego w USA, choć i tam powoli się od tego odchodzi.
Nie jest to z pewnością wszystko co mogłem napisać na ten temat, to jedynie zarys/streszczenie. Może jeszcze rozwinę ten temat, ale póki co, każdy zainteresowany bez problemu znajdzie dziesiątki artykułów w internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli byłbyś tak miły, podpisz się. Ułatwi to ewentualną dyskusję.