Siedząc w nocy, kiedy mój mózg odmówił przyjmowania większej ilości wiedzy z immunologi, a nie będąc jeszcze sennym, przygotowałem małą niespodziankę dla Was. Pojawi się ona 1.07, kiedy będziemy już po sesji, bo póki co nie chcę ani Was, ani siebie odciągać od nauki. Życzę szczęścia tym, którzy mają przed sobą egzaminy i gratuluję tym szczęśliwcom, którzy jakimś cudem najgorsze mają już za sobą.
PS: Jak na ironię, niespodzianka, którą przyszykowałem, jest związana tematycznie z immunologią, której mam serdecznie dość, ale jak to bywa, kiedy nie karzą mi się czegoś wyryć na pamięć, staje się to ciekawsze, bez względu na temat. Doświadczyliście kiedyś takiego zjawiska?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli byłbyś tak miły, podpisz się. Ułatwi to ewentualną dyskusję.