środa, 5 października 2011
O praktykach jako asysta stomatologiczna
Jak wszyscy po drugim roku stomatologii odbywałem praktyki wakacyjne. I o tym właśnie dzisiaj opowiem.
niedziela, 2 października 2011
O początku roku 2011/12
Piszę to już z Łodzi, do której przyjechałem dzisiaj po południu. Zajęcia zaczynają się już jutro od 8.15. Trzeci rok studiów zacznę od higieny. Bardzo zdrowo, prawda?
niedziela, 18 września 2011
O kursie z endodoncji
Zostałem poproszony o zamieszczenie tutaj małego ogłoszenia. Może zainteresuje to którąś z dziesięciu osób, które to czytają.
Dodam jeszcze, że kurs jest skierowany raczej do studentów czwartego i piątego roku. Dla studentów trzeciego roku zostanie zorganizowana reedycja na wiosnę, kiedy już liźniemy trochę endodoncji na zajęciach. Wszelkie pytania i zgłoszenia proszę kierować do Agaty. O ile się nie mylę zostało jeszcze 7/8 wolnych miejsc. Zapraszam!
Witam!
W ramach PTSSu chciałabym zorganizować kurs z endodoncji, który miałby się odbyć 22 października (sobota, godz. 10). Wszelkie informacje załączam poniżej. Chętnych proszę o kontakt (agatheb@o2.pl) i ewentualne przekazanie tej wiadomości innym zainteresowanym!
Pozdrawiam,
Agata Barczyk (agatheb@o2.pl)
Koszt szkolenia za uczestnika to 50zł
Czas trwania szkolenia to 4 godz.
ILOŚĆ MIEJSC: 15!!!
Każdy uczestnik otrzymuje certyfikat potwierdzający uczestnictwo.
Na części praktycznej pracujemy na sprzęcie firmy Poldent, która wszystko nam zapewni.
Program jest następujący:
Metody szczelnego wypełnienia kanału gwarancją sukcesu leczenia endodontycznego. Teoria i praktyka.
Część teoretyczna (2 godz.)
Podstawowe zasady wypełniania kanału korzeniowego.
Różne metody i sposoby wypełniania systemu korzeniowego po leczeniu endodontycznym warunkujące szczelne jego zamknięcie.
Zalety i wady każdej z metod.
Część praktyczna (2 godz.)
Wypełnianie kanału standardowymi ćwiekami gutaperkowymi.
Wypełnianie kanału gutaperką na ciepło
Wypełnianie kanału płynną gutaperka na zimno
Pytania, dyskusja
niedziela, 4 września 2011
O DENTEXPO 2011.
W zeszły piątek miałem okazję odwiedzić Międzynarodowe Targi Stomatologiczne DENTEXPO w Łodzi. Od razu powiem: jestem trochę zawiedziony.
czwartek, 21 lipca 2011
O wakacjach (2011).
Jakie mam wakacje każdy widzi (a przynajmniej mógł o tym poczytać w poprzednim wpisie). Jednak może nie jest tak tragicznie, jak to wtedy, będąc przybitym biochemicznym niepowodzeniem przedstawiłem.
niedziela, 3 lipca 2011
O zakończonej sesji. (2011)
Sesja, sesja i po sesji. Nie był to dla mnie jednak szczęśliwy czas. Wprawdzie zaliczyłem patofizjologię w pierwszym terminie, ale oblałem biochemię w dwóch terminach. Na dodatek jakimś cudem, mimo większej ilości włożonej pracy, drugi termin poszedł mi gorzej niż pierwszy. Oprócz mnie na trzeci termin we wrześniu pójdzie jeszcze 7 osób z 15, które poprawiały biochemię. Niewesoło.
W związku z powyższym niepowodzeniem zostały na mnie odgórnie nałożone sankcje, takie jak minimalnie dwie godziny dziennie poświęcone na naukę, całkowity zakaz gry na konsoli oraz mogę zapomnieć o jakimkolwiek wyjeździe wakacyjnym (zaplanowane miałem 3/4 dni wędrówki po Bieszczadach, nic wielkiego, ale tylko na tyle miałem środków płatniczych i czasu). To i tak miały być słabe wakacje. Rozminęliśmy się z moją dziewczyną terminami praktyk (ona lipieć, ja sierpień), jeden jedyny, wspólny, krótki wyjazd wakacyjny. Ale w tej chwili moje wakacje już całkowicie poszły się "solić" (nie napiszę co tak naprawdę poszły robić, bo mogą to czytać dzieci lub osoby wrażliwe).
I to by było na tyle. Do usłyszenia po "wakacjach".
W związku z powyższym niepowodzeniem zostały na mnie odgórnie nałożone sankcje, takie jak minimalnie dwie godziny dziennie poświęcone na naukę, całkowity zakaz gry na konsoli oraz mogę zapomnieć o jakimkolwiek wyjeździe wakacyjnym (zaplanowane miałem 3/4 dni wędrówki po Bieszczadach, nic wielkiego, ale tylko na tyle miałem środków płatniczych i czasu). To i tak miały być słabe wakacje. Rozminęliśmy się z moją dziewczyną terminami praktyk (ona lipieć, ja sierpień), jeden jedyny, wspólny, krótki wyjazd wakacyjny. Ale w tej chwili moje wakacje już całkowicie poszły się "solić" (nie napiszę co tak naprawdę poszły robić, bo mogą to czytać dzieci lub osoby wrażliwe).
I to by było na tyle. Do usłyszenia po "wakacjach".
czwartek, 16 czerwca 2011
środa, 15 czerwca 2011
O trwającej sesji. (lato 2011) (cz.2)
Jesteśmy już po pierwszych egzaminach. Języki poszły moim kolegom i koleżankom bardzo dobrze. Wszyscy są chyba zadowoleni. Nie wszyscy są za to zadowoleni z wyników biochemii, które oficjalnie pojawiły się dzisiaj.
piątek, 3 czerwca 2011
Zebranie PTSS
Wiem, że były w tej sprawie rozsyłane maile, ale podejrzewam, że trafiły one tylko do osób już zrzeszonych w PTSS. Wciąż nie wiem jak dużo osób czyta tego bloga, ale będę szczęśliwy jeżeli choć dla jednej osoby ta informacja będzie przydatna: w czwartek (09.06.) w godzinnach popołudniowych (podam szczegóły jak sam je poznam) odbędzie się zebranie PTSS, na którym odbędą się wybory do zarządu, będzie można odebrać certyfikaty (z konferencji, szkoleń itp) oraz, co w tej chwili najważniejsze, będzie się można zapisać, do czego gorąco namawiam. PTSS to naprawdę fajna sprawa dla każdego studenta, który jest na tyle zainteresowany tematem, że chce wiedzieć coś więcej niż mówią na zajęciach. Poza tym to świetna zabawa.
O trwającej sesji. (lato 2011)
Można powiedzieć, że sesja się już oficjalnie zaczęła. Dziś miałem ostatnie zajęcia w tym roku (rehabilitacja), wszystkie zaliczenia już zaliczone, a moi koledzy i koleżanki mają dziś pierwszy egzamin w tej sesji. Egzamin z języka obcego na zakończenie dwuletniej edukacji z tego przedmiotu.
wtorek, 24 maja 2011
O 5-ciu filmach z dentystami.
Oto moja lista pięciu filmów, w których wystąpili bohaterowie będący dentystami. Mój wybór jest czysto subiektywny, kolejność jest dopasowana do roli jaka danemu dentyście przypadła. Filmy, które wybrałem to jedne z tych, które jako pierwsze przyszły mi do głowy.
poniedziałek, 16 maja 2011
O nadchodzącej sesji (lato 2011).
To już znowu ten czas. Czas skupienia i jeszcze bardziej niż zwykle wytężonej pracy. To ten czas, kiedy wielkimi krokami nadchodzi kolejna sesja.
sobota, 7 maja 2011
czwartek, 5 maja 2011
O baaardzo długim weekendzie.
To akurat mi się udało. Wypoczywam od studenckich trudów praktycznie nieprzerwanie od 20 kwietnia. Właściwie powinienem już od wtorku być w Łodzi, ale udało mi się pożyczyć samochód od mamy, więc w środę skoczyłem tylko na dziecięcą, a jutro pojadę na rehabilitację. Zabiorę sobie od razu część bagażu. Będzie lżej w PKSie.
Co do dziecięcej to nie wiedziałem czego się spodziewać, ostatecznie pierwsze zajęcia były tylko dość krótką prezentacją, z której dowiedzieliśmy się trochę nowych faktów i dużo już znanych. Nic nie wiadomo o tym żeby te zajęcia miały stać się praktyczne, mimo że nazywają się fantomowe. Trudno, jakby co to będziemy improwizować.
Co do dziecięcej to nie wiedziałem czego się spodziewać, ostatecznie pierwsze zajęcia były tylko dość krótką prezentacją, z której dowiedzieliśmy się trochę nowych faktów i dużo już znanych. Nic nie wiadomo o tym żeby te zajęcia miały stać się praktyczne, mimo że nazywają się fantomowe. Trudno, jakby co to będziemy improwizować.
niedziela, 1 maja 2011
O tym co ostatnio.
Przede wszystkim biochemia. Skończyła się. Przed nami tylko egzamin. Skończyła się jakieś 3 tygodnie temu, ale co tam. Ważne że chyba nikt nie został w tyle. Wszyscy te przepisowe 55pkt zdobyli. Osobiście zdobyłem je rzutem na taśmę z końcowym wynikiem wyższym o około 1pkt od wymaganego.
Do czerwca (sesja) pozostaje mi tak naprawdę tylko patofizjologia. Lubię ten przedmiot. Jest ciekawy. Nie uczy się go łatwo, ale jest to dla mnie przyjemniejsze niż nauka biochemii. Pozostają również takie przedmioty jak zachowawcza, dziecięca (to te przyjemne, związane z tematem) oraz te pomniejsze, jak rehabilitacja. Na uczelni zapowiada się całkiem przyjemny, wręcz "lajtowy" miesiąc. Oczywiście po zajęciach należałoby się już uczyć do egzaminów. Nie jest tragicznie, to tylko dwa egzaminy, ale jeśli ktoś chce mieć wakacje bez stresu to wypadałoby zdać w pierwszym terminie.
Na koniec gratuluję wszystkim, którzy dostali się na zerówkę z biochemii. Zapracowaliście sobie na to.
Jeszcze mała informacja. Mimo chęci, z powodu nakładających się terminów kolokwiów z terminami konferencji w Warszawie i Poznaniu nie byłem na tych ostatnich obecny. Szkoda, bo podobno było fajnie. Czy w tym semestrze są jeszcze jakieś zjazdy PTSSu w planach?
Do czerwca (sesja) pozostaje mi tak naprawdę tylko patofizjologia. Lubię ten przedmiot. Jest ciekawy. Nie uczy się go łatwo, ale jest to dla mnie przyjemniejsze niż nauka biochemii. Pozostają również takie przedmioty jak zachowawcza, dziecięca (to te przyjemne, związane z tematem) oraz te pomniejsze, jak rehabilitacja. Na uczelni zapowiada się całkiem przyjemny, wręcz "lajtowy" miesiąc. Oczywiście po zajęciach należałoby się już uczyć do egzaminów. Nie jest tragicznie, to tylko dwa egzaminy, ale jeśli ktoś chce mieć wakacje bez stresu to wypadałoby zdać w pierwszym terminie.
Na koniec gratuluję wszystkim, którzy dostali się na zerówkę z biochemii. Zapracowaliście sobie na to.
Jeszcze mała informacja. Mimo chęci, z powodu nakładających się terminów kolokwiów z terminami konferencji w Warszawie i Poznaniu nie byłem na tych ostatnich obecny. Szkoda, bo podobno było fajnie. Czy w tym semestrze są jeszcze jakieś zjazdy PTSSu w planach?
O tym jak znów objawia się mój słomiany zapał.
Tak jak w tytule. Znów gdzieś zgubiłem chęć do pisania. Brak mi weny, pomysłu, a poza tym jestem zwyczajnie leniwy. Nie sądzę, żeby była to dla kogoś wielka strata, chyba tylko dla mnie. Niby mam o czym pisać. Na studiach dzieją się różne rzeczy. Ale ten słomiany zapał to chyba moja największa przywara. Nic to, będę się musiał bardziej postarać.
środa, 9 marca 2011
Konferencja PTSS Kraków 2011
Z lekkim opóźnieniem, ale miałem małe zaległości do nadrobienia po weekendzie poza domem.
Nie będę nikogo trzymał w niepewności. Konferencja była bardzo udana. Tak pod względem merytorycznym jak i organizacyjnym. W obu przypadkach były niewielkie niedociągnięcia, ale myślę, że nie można ich było uniknąć. Teraz szczegóły.
Nie będę nikogo trzymał w niepewności. Konferencja była bardzo udana. Tak pod względem merytorycznym jak i organizacyjnym. W obu przypadkach były niewielkie niedociągnięcia, ale myślę, że nie można ich było uniknąć. Teraz szczegóły.
środa, 2 marca 2011
Wielkie podsumowanie i próba odrodzenia.
Szmat czasu minął od ostatniego artykułu. Jeżeli ktoś czytał tego bloga regularnie ma pełne prawo czuć się pokrzywdzony i opuszczony. Żeby nadrobić zaległości postaram się podsumować wszystko co działo się od ostatniego napisanego artykułu.
Przede wszystkim zakończyła się moja nauka fizjologii. Poradziłem sobie naprawdę dobrze, zdając egzamin w pierwszym terminie. Część osób wciąż walczy, gdyż termin poprawkowy zdało tylko 6 osób na 25. Trzymamy za nich kciuki. W międzyczasie cały czas trwa walka o punkty z biochemii. Wciąż nie nadgoniłem, ale jest to tylko kwestią czasu. Zaczęła się patofizjologia. Pierwsze dwa seminaria były całkiem w porządku. Jest to dla mnie równie interesujące jak fizjologia (to nie ironia, naprawdę jest ciekawie). Z niedotyczących mnie osobiście rzeczy, wszyscy zdali egzamin z materiałoznawstwa. Zaczęła się stomatologia zachowawcza i poniedziałki nagle stały się całkiem znośne. Nie mogłem się już doczekać tych zajęć praktycznych.
Właśnie, fajne poniedziałki, ale za to zrujnowane piątki. Mój plan wygląda w ten sposób, że pracuję w poniedziałki, wtorki, środy i piątki. Czwartki zostały wolne, jakby to komuś było bardzo potrzebne. W piątki niestety biochemia do co najmniej 15 (a kiedy są laboratoria, najbliższe 18.03, to aż do 17.45). W porównaniu z zeszłym semestrem moje weekendy zrobiły się bardzo krótkie. I to właściwie, w wielkim skrócie tyle.
Z przyszłych wydarzeń. Właśnie uczę się do jutrzejszego zaliczenia z fizjologii narządu żucia, a w piątek jadę do Krakowa, na moją pierwszą i miejmy nadzieję nie ostatnią konferencję PTSS. Liczę na to, że zasłyszane informacje i zebrane materiały staną się inspiracją dla nowych artykułów. Poza tym może być to dobra zabawa.
Jeżeli choć trochę wam zależy to trzymajcie kciuki aby ten artykuł nie był łabędzim śpiewem tego bloga.
Przede wszystkim zakończyła się moja nauka fizjologii. Poradziłem sobie naprawdę dobrze, zdając egzamin w pierwszym terminie. Część osób wciąż walczy, gdyż termin poprawkowy zdało tylko 6 osób na 25. Trzymamy za nich kciuki. W międzyczasie cały czas trwa walka o punkty z biochemii. Wciąż nie nadgoniłem, ale jest to tylko kwestią czasu. Zaczęła się patofizjologia. Pierwsze dwa seminaria były całkiem w porządku. Jest to dla mnie równie interesujące jak fizjologia (to nie ironia, naprawdę jest ciekawie). Z niedotyczących mnie osobiście rzeczy, wszyscy zdali egzamin z materiałoznawstwa. Zaczęła się stomatologia zachowawcza i poniedziałki nagle stały się całkiem znośne. Nie mogłem się już doczekać tych zajęć praktycznych.
Właśnie, fajne poniedziałki, ale za to zrujnowane piątki. Mój plan wygląda w ten sposób, że pracuję w poniedziałki, wtorki, środy i piątki. Czwartki zostały wolne, jakby to komuś było bardzo potrzebne. W piątki niestety biochemia do co najmniej 15 (a kiedy są laboratoria, najbliższe 18.03, to aż do 17.45). W porównaniu z zeszłym semestrem moje weekendy zrobiły się bardzo krótkie. I to właściwie, w wielkim skrócie tyle.
Z przyszłych wydarzeń. Właśnie uczę się do jutrzejszego zaliczenia z fizjologii narządu żucia, a w piątek jadę do Krakowa, na moją pierwszą i miejmy nadzieję nie ostatnią konferencję PTSS. Liczę na to, że zasłyszane informacje i zebrane materiały staną się inspiracją dla nowych artykułów. Poza tym może być to dobra zabawa.
Jeżeli choć trochę wam zależy to trzymajcie kciuki aby ten artykuł nie był łabędzim śpiewem tego bloga.
środa, 12 stycznia 2011
Ból zęba (tyt. org. "Dental Nerve)
Wiem, dawno nie było artykułów, ale w najbliższym czasie napiszę jeden duży artykuł zbiorczy, żeby nadgonić wszystko co się działo do tej pory i "być na czasie". Potem pomyślimy o powrocie do regularnych aktualizacji.
A na razie macie odcinek komiksu xkcd o tematyce stomatologicznej. Mam nadzieję, że znacie angielski, albo umiecie korzystać ze słownika.
A na razie macie odcinek komiksu xkcd o tematyce stomatologicznej. Mam nadzieję, że znacie angielski, albo umiecie korzystać ze słownika.
Subskrybuj:
Posty (Atom)